Dlaczego sypie się ryż lub pieniądze po ślubie? Odpowiedź jest zaskakująca . Honorata Szkudlarek, reporter online - Zielona Góra. 2023-06-05 10:42. Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel Zmian kosmetycznych dawny Twitter doczekał się nie tylko w przestrzeni wirtualnej.Właściciel SpaceX i Tesli postanowił oczywiście usunąć wszelkie elementy związane z poprzednim logo serwisu z głównej siedziby X. Oprócz tego zmian doczekały się również nazwy sal konferencyjnych w biurach platformy – zauważa New York Times. 1. Troszczy się o ciebie. Dla facetów pocałunki w czoło są znakiem, że troszczy się o ciebie. Nie musi być jednak romantycznie. Możesz dostać pocałunki w czoło od swojego brata, wujka, ojca lub współpracownika. 2. Współczuje ci. Sympatia to kolejny powód, dla którego faceci całują się w czoło. Jeśli mężczyzna naprawdę Zacząłem się zastanawiać nad zabawą, która pojawiła się na każdym weselu, na którym byłem. Mężczyźni przebierają się w niej za kobiety. Podobny motyw jest do suchości ograny w polskim kabarecie i też tylko w wersji: facet przebiera się za babę, a nie na odwrót. Dlaczego? Na list czytelnika odpowiada Kinga Dunin. Nowe nazwisko w urzędzie skarbowym. Naturalnym jest, że po ślubie i zmianie nazwiska na nazwisko męża lub żony należy wymienić dowód osobisty, prawo jazdy, paszport, legitymację studencką itp. Wiele młodych żon zastanawia się jednak, czy konieczne jest zgłaszanie takiej zmiany również do urzędu skarbowego. Odpowiedź na: Moja żona się zapuściła (zaniedbała się po ślubie) Na takie tematy trzeba rozmawiać i nie wolno się wstydzić. Mogą pojawić się negatywne emocje, ale jeśli nie będzie rozmowy, nie będzie progresu. Ja z moją żoną regularnie o siebie dbamy, byliśmy już blisko żeby się roztyc przeczytaj całą odpowiedź → oZkPs. 24 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 2548 10 listopada 2011 10:22 | ID: 678784 Troszkę liczyłam, nie powiem. Ale tak naprawdę to wszystko zależy od nas a nie od papierka:) A czy wy nastawiałyście się na zmiany? Były zmiany? A może było gorzej? 10 listopada 2011 10:32 | ID: 678794 Nie chciałam, aby mój mąż się zmienił. Kocham go takim jaki jest ze wszelkimi wadami i zaletami. Chcę, aby pozostał sobą i nie zmieniał się tylko dlatego, że ja tego chcę. 2 Melisa Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41. Posty: 8231 10 listopada 2011 10:37 | ID: 678795 Nie liczyłam, ale się zmienił - na lepsze. 10 listopada 2011 10:37 | ID: 678796 Liczyłam raczej na to, że się nie zmieni:) I chociaż życie nas zmienia, to wiem, że tka anprawdę wciąż jesteśmy tacy sami:) 4 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 10 listopada 2011 11:17 | ID: 678821 Nigdy nie chciałam, aby Mąz się zmieniał:) Liczyłam raczej na to, że pozostanie taki, jaki jest. I tak sie stało:) 5 Isabelle Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42. Posty: 21159 10 listopada 2011 13:40 | ID: 678886 Miałam raczej nadzieję, że się nie zmieni:))))) 10 listopada 2011 13:54 | ID: 678895 Liczyłam, że się nie zmieni. I się nie przeliczyłam :) 7 ewelka21 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03. Posty: 3002 10 listopada 2011 14:19 | ID: 678916 10 listopada 2011 14:22 | ID: 678918 Sama nie wiem, czy liczyłam, że się zmieni. Znamy się od dziecka i akceptowałam wszystkie jego wady i zalety. Dopiero od niedawna mi niektóre jego wady zaczęły przeszkadzać 9 Sylwiaws Poziom: Maluch Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07. Posty: 4215 10 listopada 2011 14:50 | ID: 678925 mój mąz nie zmienił się nic a nic. Jest taki sam jak przed dziecko go nie zmieniło. Chyba ze zawsze go odbierałam za tak wartościowego człowieka jakim jest teraz i nie widzę tych zmian jakie może inni widza.. 10 listopada 2011 15:03 | ID: 678929 Mój mąż jest dalej takim samym człowiekiem jak przed ślubem:) 10 listopada 2011 19:08 | ID: 679041 Wychodziłam za mąż za takiego mojego wymarzonego i tak zostało. Oczywiście z czasem pojawiło się wiele więcej problemów, którym musimy nauczyć się sprostać ale to inna bajka. 10 listopada 2011 19:18 | ID: 679043 Mama Julki (2011-11-10 10:37:54)Liczyłam raczej na to, że się nie zmieni:) ja też :) jest idealny :) 10 listopada 2011 20:35 | ID: 679066 Wyszlam za maz za mezczyzne, ktorego pokochalam i nie liczylam na jakies zmiany, nie chcialam by sie zmienial. Ma teraz torche wad, ale ja tez je mam. Za to uwazam, ze tworzymy bardzo zgrane malzenstwo i jest nam razem dobrze. 10 listopada 2011 21:09 | ID: 679088 Dużo pań wlaśnie marzy o nagłej zmianie partnera po ślubie heh:) Nie marzyłam, żeby się zmienił, dla mnie jest on najlepszy na świecie i takiego go chciałam jako męża:)) 15 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 10 listopada 2011 21:24 | ID: 679095 Liczyłam na to, że zostanie takim człowiekiem, jakiego pokochałam... 10 listopada 2011 21:39 | ID: 679109 aguska798 (2011-11-10 21:09:42)Dużo pań wlaśnie marzy o nagłej zmianie partnera po ślubie heh:) Też to zauważyłam, jest to strasznie dla mnie dziwne/głupie/naiwne. 11 listopada 2011 04:54 | ID: 679165 Nie :) Niech jest, jaki jest:) 11 listopada 2011 09:00 | ID: 679194 Dla mnie troszkę niezrozumiałe jest myślenie, że facet może się zmienić za sprawą obrączki? Jak można ślubować z kimś, kto wymaga poprawek? Lepiej naprawić wszystko przed ślubem, bo czasem okazuje się, że jest to niewykonalne i co? Wtedy po ślubie nic już nie pozostaje jak narzekanie... Ślub to pikuś. Znam dziewczyny, które "łapią" facetów "na dziecko" i sądzą, że teraz jest źle, ale wszystko się zmieni po porodzie. Szkoda, że jak jednak się nie zmienia to pokutuje za to dziecko... 19 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 11 listopada 2011 09:39 | ID: 679196 Nie liczyłam, że się zmieni ale się zmienił. 20 Dortris Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 10-11-2011 23:15. Posty: 938 12 listopada 2011 22:19 | ID: 679912 Mój mąz od samego początku był moim ukochanym i wymarzonym partnerem, nie myślałam o żadnych zmianach w jego charakterze, jednak teraz jak sobie przypomnę go z dawnych lat powiem ze teraz jest jeszcze większym ideałem, nie chciałabym zeby się zmieniał bo tak nam dobrze:):):) 27 stycznia 2008 at 10:32 MalinkaMember Tematów: 40Odp.: 599Zasłużony Pytanie raczej do mezatek 🙂 Tak sie zastanawiam co zmienia sie po slubie? Ja widze jak z biegiem czasu moj facet sie zmienia (nie jestesmy po slubie, jestesmy dopiero 10 miesiecy razem). Wiem ze to jest normalne i naturalne ze im dluzej i blizej ze soba tym bardziej zmienia sie nasz stosunek do drugiej osoby. Tak naczytalam sie troche na forum jak to faceci sie zmieniaja po slubie, jak pojawia sie dziecko… Czy rzeczywiscie zawsze sie tak dzieje? Czy w kazdym przypadku facet przestaje sie starac? I czy da sie temu jakos zapobiec? 😉 29 stycznia 2008 at 21:55 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec Chyba po prostu nie możesz dać facetowi zapomnieć by się starał. Nawet po Niech nie uważa potem, że seks z nim to twój obowiązek, a raczej nagroda za wspólne udane życie, to jak się o ciebie troszczy etc. Nie daj mu zapomnieć o tym, że należą ci się kwaity i to nie tylko w rocznicę żlubu o ile nie zapomni. 29 stycznia 2008 at 22:36 MalinkaMember Tematów: 40Odp.: 599Zasłużony witamy nowa kolezanke 🙂 Dziekuje za odpowiedz, dala mi troche do myslenia. Poki co staram sie nie dac o sobie zapomoniec i o staraniu sie o mnie, ale z facetami to roznie bywa 😉 29 stycznia 2008 at 22:41 taisaMember Tematów: 7Odp.: 227Zapaleniec A ja stane po stronie facetow. To nie ich wina, a wrazenie kobiet ze sie zmieniaja na gorsze jest raczej mylace. Nie zapomnijmy ze on tez zaczyna widywac nas bez makijarzu rano, i w szlafroku przez cala niedziele np. Ze juz przestajey sie stroic na kazde spotkanie z nim. No i o tym ze mieszkajac, zyjac razem z kims, zauwarzamy, ze jest czlowiekiem jak kazdy. Ze pusci sobie bąka-co wczesniej bylo niedopuszczalne, albo splunie do zlewu gdy ma zgage, ze zalozy dziurawe skarpetki-choc wczesniej na kazde spotkanie z nami zakladl zawsze te nowe. Wydaje mi sie ze ludzie nie tyle przestaja o siebie zabiegac co przywykaja do swojej obecnosci coraz bardziej. Bo widzac sie z chlopakiem kilka razy w tygodniu tulicie sie, smiejecie razem i robicie razem cos wyjatkowego. Majac go na co dzien-nalezy podzielic uwage tez na obowiazki, jasne, ze mozna je robic razem i w dobrej atmosferze, ale dochodzi do tego pospiech, codzienne klopoty i smutna rzeczywistosc. Wasze spotkania przestaja byc wyjatkowym, najmilszym wydarzeniem tygodnia a normą-otwierasz rano oczy-a on tu ciagle jest 😉 hehe… 29 stycznia 2008 at 22:44 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec @Malinka wrote: witamy nowa kolezanke 🙂 Dziekuje za odpowiedz, dala mi troche do myslenia. Poki co staram sie nie dac o sobie zapomoniec i o staraniu sie o mnie, ale z facetami to roznie bywa 😉 Malinka ja jestem facetem. 30 stycznia 2008 at 08:25 rusalkaMember Tematów: 20Odp.: 372Pasjonat zgodze sie z taisa co innego jest kiedy sie tylko spotyka z facetem a co innego kiedy sie z nim mieszka przed slubem, mialam taka kolezanke co z dopiero po slubie zamieszkala z mezem i co drugi dzien jechala do mamy z placzem bo sie tak klocili jak to sie mowi najlepiej przed slubem sie dotrzec u mnie np nie zrobi roznicy czy wezme slub czy nie bo mieszkamy razem juz dosc dlugo i mysle ze po slubie bedzie miedzy nami tak samo jak teraz 30 stycznia 2008 at 08:42 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec Ja po prostu ze swoją dziewczyną rozmawiam jak będzie po żlubie i jest to optymalne, nie trzeba wcale ze sobą mieszkać razem przed żubem. My nie mamy nawet do tego warunków. 30 stycznia 2008 at 08:47 rusalkaMember Tematów: 20Odp.: 372Pasjonat rozmawianie a mieszkanie to nie jest to samo ja tez moge powiedziec ze rozmawialismy sobie jak bedzie a wcale tak nie jest,bo mialo byc pieknie i ladnie 30 stycznia 2008 at 08:52 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec Hmm widocznie za mało rozmawiacie i za ało konretnie. Ja opowiadam swojej dziewczynie jaki tryb życia prowadze, co lubie robić co nie. Jak dzielimy obowiązki i czasem są burze, no ale kwestia metody. 30 stycznia 2008 at 09:14 Ale mieszkać przed żlubem jak dla mnie warto. Bo teoria a praktyka to dwie baaardzo różne rzeczy, choć może wydawać się inaczej. @kimmuriel wrote: Hmm widocznie za mało rozmawiacie i za ało konretnie. Ja opowiadam swojej dziewczynie jaki tryb życia prowadze, co lubie robić co nie. Jak dzielimy obowiązki i czasem są burze, no ale kwestia metody. opowiadanie to nic nie daje, ja opowiadalam i teoretycznie bylismy ekstra a tu zamieszkalismy i parę rzeczy trzeba bylo dograc. 30 stycznia 2008 at 10:42 MalinkaMember Tematów: 40Odp.: 599Zasłużony kimmuriel – ups, przepraszam, myslalam ze nowa kolezanka 🙂 Ja np. z moim facetem spedzamy ze soba bardzo duzo czasu, nocujemy u siebie, klucimy sie nie raz o obowiazki, widzi mnie praktycznie codziennie bez makijazu i w dresie, on nosi czasem dwie rozne skarpetki, ja czasem mam dziurke 😛 bekamy, pierdzimy, on pluje do zlewu. Czy jest cos jeszcze czego nie wiem a moze sie okazac dopiero jak zamieszkamy razem? 😛 30 stycznia 2008 at 11:53 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec @Malinka wrote: kimmuriel – ups, przepraszam, myslalam ze nowa kolezanka 🙂 Ja np. z moim facetem spedzamy ze soba bardzo duzo czasu, nocujemy u siebie, klucimy sie nie raz o obowiazki, widzi mnie praktycznie codziennie bez makijazu i w dresie, on nosi czasem dwie rozne skarpetki, ja czasem mam dziurke 😛 bekamy, pierdzimy, on pluje do zlewu. Czy jest cos jeszcze czego nie wiem a moze sie okazac dopiero jak zamieszkamy razem? 😛 Nie szkodzi malinka. Apropo skarpetek – mam ich tak dużo, a czasem po praniu zmienia się leciutko odzcień i jak jestem u swojej ukochanej to i tak to zauważy. Ja czasem jak ubieram skarpetki to nie widzę różnicy w odcienaich szarożci, choć znam więcej kolorów niż przeciętny mężczyzna:P 30 stycznia 2008 at 11:58 W mieszkaniu razem to tez nie chodzi tylko o nawyki ale to ze sie jest na „swoim”. Ja tez jeszcze nie jestem mezatka, ale juz prawie dwa lata mieszkam ze swoim facetem i owszem musielismy sie dotrzec w roznych sprawach, ale na poczatku mielismy problem z kasa. Ja szalenie lubia ja wydawac ( czasem bezmyslnie), natomiast on jest raczej oszczedny i zawsze musi premyslec jak cos kupi. Zanim nie zamiezkalismy razem to tak bardzo na to uwagi ne zwrocilam ale jak pieniadze zaczely byc wspolne bylo inaczej. Ale staramay sie dochodzic do komprpmisow i jest ok :). 30 stycznia 2008 at 12:48 muszka ma rację, bo tu już nikt nie jest gożciem i nagle razem musicie prowadzić dom. Pomieszkiwanie nie daje takich możliwożci, a tu może pójżć o kasę, sprzątanie, odpowiedzialnożć. Nawet źle położona szczoteczka do zębów może drażnić. Wczeżniej tego nie wyłapiesz. 30 stycznia 2008 at 13:03 No dokładnie. Dlatego ja jestem za tym by jednak zamieszkac razem przed slubem, jest to najlepszy test. Nie wyobrazam sobie by byl inny lepszy. Wiele kobiet uważa, że mężczyźni po ślubie się zmieniają. Udowodnił to ten rozwodnik. Wskazał 4 rzeczy, które zmieniają się w zachowaniu mężczyzn po weselu. Choć wydawać się może, że ślub powinien być dla zakochanych wyłącznie sformalizowaniem związku, często bywa dla nich zgubny. To właśnie po powiedzeniu sakramentalnego "tak" zmienia się sposób myślenia zarówno kobiet, jak i mężczyzn. To jednak faceci wówczas częściej się zmieniają. Przyznał to jeden z nich, który ma za sobą już rozwód z ukochaną. Wszystko przez 4 rzeczy, które zmieniły się w jego myśleniu i zachowaniu po ślubie. Okazuje się, że to dość częste także: Aż 90% rozwodów ma miejsce przez te 4 rzeczy. Co ciekawe, na liście nie ma zdradyMężczyźni po ślubie się zmieniająWiele kobiet po ślubie twierdzi, że ich partnerzy znacznie zmienili się, odkąd są w związku małżeńskim. Teraz ich słowa potwierdza jeden z rozwiedzionych facetów. Dziennikarz portalu Serge Bielanko, opublikował samokrytyczny felieton. Opowiedział w nim, jak zmienił się po ślubie z ukochaną kobietą. Jego zachowanie było nie do zniesienia do tego stopnia, że zakończyło się rozwodem. Jak wskazuje Bielanko, rzeczy, które on przestał robić po ślubie, są częste w związkach małżeńskich. Wielu mężczyzn zapomina o tych z pozoru drobnych, ale niezwykle ważnych dla relacji czynnościach. Zobacz także: Zbliża się "dzień rozwodów". To właśnie w tym dniu rozpada się najwięcej małżeństw4 rzeczy, które mężczyźni przestają robić po ślubiePortal wymienił 4 rzeczy, które zdaniem Bielanko mężczyźni przestają robić po ślubie: Trzymać żonę za rękę - nie chodzi tylko o chodzenie za rękę, choć to też. Mężczyźni po ślubie coraz rzadziej chwytają swoją żonę za dłoń. Dotrzymywać jej kroku - często zdarza się, że chodzą kilka kroków przed nią lub za nią. "To jak niewidzialny środkowy palec pokazany osobie, która wam towarzyszy" - twierdzi Bielanko. Otwierać jej drzwi - gentlemanem jest się całe życie, nie tylko przed ślubem. Zabierać ukochaną na wycieczki - nie chodzi o wakacje z dziećmi. Jeżeli chcesz podtrzymać waszą relację, koniecznie zdecyduj się na romantyczny wyjazd od czasu do czasu. Zobacz także: Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET Źródło: Tematy bez odpowiedzi | Aktywne tematy Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na gorsze Autor Wiadomość Napisane: 2010-05-25, 18:59 Nudziarz Dołączył(a):2010-05-25, 18:34Posty:2 Mój mąż przed ślubem był innym człowiekiem,nawet można powiedziec,że dobrym,imponował mi swoim zachowaniem,jednak po ślubie to wszystko się się dla mnie chamski,zimny,zaczął mnie często krytykowac,najczęściej co do mojego wyglądu,ponieważ po urodzeniu dziecka zostało mi dużo kilogramów,których nie mogę dzień dzisiejszy jest jeszcze gorzej,ponieważ dowiedział się,że prawdopodobnie jestem w ciąży poraz drugi(w tym tygodniu ide do lekarza i bede wiedziala napewno czy jestem czy to moze tylko fałszywy alarm),obwinia mnie za to i mówi,że to ja powinnam sie zabezpieczac i czuwac nad tym by nie zajsc w na ten temat mam przeciwne zdanie,ponieważ metoda kalendarzykowa w moim przypadku jest bez skuteczna ponieważ po ciąży rozregulowały mi się hormony,a miesiączki zdarzało się,że miałam nawet co dwa miesiące,tabletki antykoncepcyjne też są wielkim znakiem zapytania,lekarz powiedział,że po nich mogę się bardziej mężowi żebyśmy zabezpieczali się poprzez prezerwatywę,ale on nie chce jestem załamana mąż powiedział,że jeśli okaże się,że jestem w ciąży to już nigdy nie bedzie uprawiał ze mna sexu,bo nie chce miec dużo dzieci,stwierdził,że bedzie korzystał z usług pań lekkich obyczajów,ja napewno nie bede tego tolerowac...co ja mam robic,rozstac siez nim??może ktoś mi coś doradzi Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go ema Napisane: 2010-05-25, 19:29 Dołączył(a):2006-07-20, 17:19Posty:4792 Co masz zrobić?Kupic dyktafon, nagrać jedną, drugą trzecią kłótnię, rozmowy o tym jak będzie się zabawiał z paniami, potem pójść do sądu, uzyskac rozwód z orzeczeniem o winie, pół mieszkania, alimenty na dziecko. A później poszukać człowieka, który będzie Cię szanował ;)I pamiętaj, że jesli okaże się, że będzie kolejna dzidzia nie możesz się denerwować ;) Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go Gość Napisane: 2010-05-25, 21:20 KŁÓTNIE MOŻE BYM NAGRAŁA,ALE TO JAK ZABAWIA SIE Z INNYMI,NIE DAŁABYM RADY,W OGÓLE JAK O TYM MYŚLE TO AŻ MNIE NOSI ZE ZŁOŚCI...NO ALE NARAZIE NIE ZABAWIA SIĘ Z INNYMI,CHYBA,ŻE DOBRZE SIĘ KAMUFLUJĘ...DZIĘKUJĘ ZA RADE...POZDRAWIAM Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go CzcigodnyBuc Napisane: 2010-05-25, 23:02 Dołączył(a):2009-09-29, 15:39Posty:919Lokalizacja: Polska/Francja ema napisał(a):pójść do sądu, uzyskac rozwód z orzeczeniem o winie, pół mieszkania, alimenty na w międzyczasie, przyjść na kilkanaście rozpraw, trwających kilka lat, stracić połowę znajomych, zszargać nerwy i takie tam przyjemności rozwodowe. _________________ Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go ema Napisane: 2010-05-26, 15:22 Dołączył(a):2006-07-20, 17:19Posty:4792 Czcigodny, to co w taki razie ma zrobić?Pozwolić się traktować jak śmiecia, tylko dlatego, że rozprawy rozwodowe się ciągną? Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go CzcigodnyBuc Napisane: 2010-05-26, 19:09 Dołączył(a):2009-09-29, 15:39Posty:919Lokalizacja: Polska/Francja ema, rozwód za porozumieniem stron. Szybko i można się rozstać z klasą. _________________ Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go Myszunia Napisane: 2010-05-27, 21:26 Dołączył(a):2008-03-24, 19:34Posty:205Lokalizacja: Z nad morza On się nie zmieni. Przed ślubem na pewno były jakieś znaki, co do jego prawdziwego oblicza, tylko my tego nigdy nie chcemy dostrzegać... _________________Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest dowodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa. Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go smutek i łzy Napisane: 2010-05-29, 10:11 Nudziarz Dołączył(a):2010-05-25, 18:34Posty:2 NASZCZĘŚCIE OKAZAŁO SIĘ,ŻE NIE JESTEM W CIĄŻY,TERAZ NAWET MÓJ MĄŻ LEPIEJ MNIE TEŻ Z NIM O TEJ CAŁEJ SUTUACJI,CO MNIE BOLI,POWIEDZIAŁAM,ŻE MOŻEMY SIĘ ROZSTAC,ALE ON TWIERDZI ŻEBYM SIĘ NIE WYGŁUPIAŁA,ŻE MNIE KOCHA I NIE MA NIKOGO NA BOKU...ZNOWU MYDLI MI DO ROZWODU TO RACZEJ TEŻ WOLAŁABYM UNIKNĄC STRESU NA ROZPRAWACH,PONIEWAŻ JA DO KONCA NIE WIEM CZY JUŻ GO NIE KOCHAM...TO NIE JEST TAKIE PROSTE,JAK SIĘ WYDAJE... Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go natalia23 Napisane: 2010-10-17, 20:33 Adept Dołączył(a):2010-10-12, 16:56Posty:31 Góra Re: Dlaczego faceci po ślubie tak szybko zmieniają się na go aerobit Napisane: 2010-11-28, 23:36 Pochłaniacz Dołączył(a):2008-11-11, 21:20Posty:191 Góra Przygotowując się do tego tekstu, planując jego kompozycję, stwierdziłam, że będzie miał on charakter jednego wielkiego pytania. Pytania, na które składa się wiele wątpliwości i niedopowiedzeń. Jak wyjaśnić solidarnie fakt, że większość kobiet jednogłośnie stwierdza, że ich mężczyzna po ślubie to nie ten sam człowiek, co przed ceremonią? Czy to na pewno prawda? Ja myślę, że przed ślubem staramy się nie dostrzegać wad partnera albo po prostu je minimalizować. Naturalną istotą człowieka jest pewnego rodzaju pogoń za znalezieniem przysłowiowej połówki jabłka. Jednym kobietom przychodzi to szybko, inne odczuwają trud poszukiwań. Znalezienie ideału graniczy z cudem. Ideałów nie ma. Są osoby, które do nas w czymś pasują doskonale, a w czymś innym różnią się zdecydowanie. Mając wiedzę na temat niedoskonałości partnera, musimy sobie odpowiedzieć, czy z tymi różnicami da się żyć. Dostrzegając kwestie drażniące, niejednokrotnie wypadałoby zaniechać np. przygotowań do ślubu. Trudne byłoby przyznanie się przed samą sobą, że wybranek to porażka. Do tego dochodzi, nie czarujmy się drogie czytelniczki, chęć posiadania męża i przekraczania etapów, które dyktuje społeczeństwo. Na palcach można policzyć świadome singielki, do grona feministek też nam trochę daleko. Łukasz Topa&Szymon Nykiel Czy na pewno jesteśmy takie niewinne, jak nam się wydaje? Kobiety jesteście naprawdę stuprocentowo pewne, że to nie wy jesteście powodem zmian w zachowaniu własnego męża? Otrzymując status żony niejednokrotnie wydaje się kobietom, że otrzymały większe prawo do małżeńskich rządów. A tak być przecież nie powinno. Skoro przez cały okres narzeczeństwa przyszłego męża przyzwyczajano do braku uwag, nie ma się co dziwić ich poślubnym oporem i pewnego rodzaju buntem. Po to mamy okres narzeczeństwa, żeby partnerowi przedstawić własną wizję przyszłości, wysłuchać jego potrzeb i ustalić obraz wspólnego życia. Nie okłamujmy się, że po ślubie mąż się zmieni, że zmieni patrzenie na sprawy, które poróżniają partnerów. Owszem ślub może zmienić, ale wszystko na gorsze. Nie da się dorosłego, już ukształtowanego człowieka zmienić. Warto sobie odpuścić mentalne bycie żoną. Przypomnieć sobie, jak to było przed ślubem. Dając szczęście drugiemu człowiekowi, można jednocześnie szlifować jego, jak również samą siebie na kształt diamentu. Stając się samej brylantem i to na dodatek o finezyjnym szlifie budzimy w mężach fascynację. Budujemy tym samym zdrowy dystans, którego granic niejeden mąż nie przekroczy. Jakież wzbudza w nas kobietach zaskoczenie, kiedy pewne swoich racji, nagle dowiadujemy się, że nasi mężczyźni mają nas po prostu dość. Już znieść nie mogą naszego sposobu bycia, naszych humorów, szarego dresu, który poza zawodowym dress codem, jest nieodzowną częścią naszych dni. Potrafimy być nieznośne. Zatracone w dążeniu do jakiegoś celu, zapominamy „po co?” i „dlaczego?”. Paulina Łącka-Łukasik Więcej na ten temat przeczytasz w portalu Podziel się ze znajomymi!

dlaczego facet zmienia sie po slubie