Moja babcia jeździ SUV-em do lekarza i przejeżdża dwie babcie z chodzikiem — słyszymy słowa ambitnego utworu. Okazuje się, że jest to przeróbka piosenki „Przepijemy naszej babci domek cały”. W kolejnych zwrotkach nie jest wcale lepiej i słyszymy, że „babcia codziennie smaży kotlety z dyskontu, które nie kosztują prawie nic”. Tłumaczenie hasła "babcia" na włoski . nonna, nonno, vecchia to najczęstsze tłumaczenia "babcia" na włoski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Pewna dziewczyna była prostytutką, ale nie chciała, by jej babcia o tym wiedziała. ↔ Una certa ragazza era una prostituta, ma non voleva che sua nonna lo sapesse. Hej kochani!Bardzo chcieliście zobaczyć co tak właściwie należy do codziennych czynności i obowiązków właściciela przydomowej stajni. Przychodzę z pomocą! Ma grandmother, granny, grandma to najczęstsze tłumaczenia "babcia" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Masz głos podobny do mojej śp. babci. ↔ Your voice reminds me of my late grandmother. babcia noun feminine gramatyka. zdrobn. babka (matka ojca lub matki) [..] + Dodaj tłumaczenie. Moja Klasa (75414) Nick lub Pseudonim (80655) Problemy (885429) Rozwój Osobisty (3274) Moglibyście być w związku z kimś, kto jeździ każdego dnia na motorze? Moja babcia Terri w jest dziwką dla BBC. 18 469 98 %. B ballernut1 Subskrybuj 10,4K; Czarne dziwki Squirting babcia jeździ na twarzy i kutasie F39t. Lista ofertzakończona 13 grudnia 2021 o godzinie 22:28:27kup terazzakończona 17 listopada 2021 o godzinie 10:20:47kup terazzakończona 18 czerwca 2021 o godzinie 21:56:36kup terazzakończona 3 marca 2021 o godzinie 17:37:22kup terazzakończona 18 lutego 2021 o godzinie 01:40:04kup terazzakończona 17 lutego 2021 o godzinie 12:33:35kup terazzakończona 5 stycznia 2021 o godzinie 23:23:05kup terazzakończona 4 stycznia 2021 o godzinie 05:51:03kup terazzakończona 25 grudnia 2020 o godzinie 11:01:25kup terazzakończona 23 listopada 2020 o godzinie 10:56:00kup terazzakończona 18 listopada 2020 o godzinie 12:09:58kup terazzakończona 17 listopada 2020 o godzinie 18:38:10kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 21:41:03kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 21:35:51kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 20:57:36kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 20:34:13kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 17:30:10kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 08:25:57kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 07:08:55kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 03:04:36kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 01:02:07kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 00:34:30kup terazzakończona 16 listopada 2020 o godzinie 00:00:32kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 22:31:29kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 22:31:26kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 22:31:26kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 22:31:25kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 22:07:02kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 22:06:57kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:57:38kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:55:08kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:42:43kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:26:46kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:26:43kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:26:24kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:22:53kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:22:31kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:22:23kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:22:13kup terazzakończona 15 listopada 2020 o godzinie 21:21:38kup terazzakończona 14 listopada 2020 o godzinie 08:16:28kup terazzakończona 14 listopada 2020 o godzinie 08:16:24kup terazzakończona 14 listopada 2020 o godzinie 08:16:14kup terazzakończona 14 listopada 2020 o godzinie 08:15:57kup terazzakończona 14 listopada 2020 o godzinie 08:15:51kup terazzakończona 13 listopada 2020 o godzinie 18:06:15kup terazzakończona 13 listopada 2020 o godzinie 18:05:01kup terazzakończona 13 listopada 2020 o godzinie 07:22:08kup terazzakończona 11 listopada 2020 o godzinie 13:29:26kup terazzakończona 10 listopada 2020 o godzinie 12:15:55kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 18:51:16kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 18:49:10kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 18:47:01kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 16:14:38kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 16:07:46kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 15:43:18kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 08:54:57kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 08:15:10kup terazzakończona 27 października 2020 o godzinie 06:58:11kup terazzakończona 29 września 2020 o godzinie 14:03:09kup teraz Najnowsze dodatki do kolekcji: Zobacz tablicę pamiątkową z listą zasłużonych wrzesień 2005 Żurawiejki kawaleryjskie: 1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego więcej żurawiejek na pułk... Chcesz mieć wstęgi i ordery, Idź zamiatać Belwedery. 17 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. króla Bolesława Chrobrego więcej żurawiejek na pułk... Kto w taborach sieje zgrozę, Siedemnasty pułk 'aus Posen'. Żurawiejki współczesne: 12. Szczeciński Wędrowniczy Krąg Kawaleryjski "Ułani" - Szczecin więcej żurawiejek na harcerzy... Krąg uczestniczył w otwarciu Cmentarza Orląt pełniąc tzw. służbę liturgiczną: Na Orlętach se postali, I Juszczenkę obkukali. A "UŁANI" - Lwowskie dzieci, Powrócili na swe śmieci. (w 1919 roku Pułk bronił we Lwowie rogatki Żółkiewskiego i wsi Zboiska) Kto szabelką w oczy świeci, I stresuje wszystkie "dzieci"? Przy szermierce - nie ma jeża, Rafał ciosy Ci odmierza. Tu "postawa", tam "zasłona", Nic nie łapię, z bólu konam. Ja już nie chcę tej szermierki, Wolę pograć sobie w bierki. OCHOTNICZY SZWADRON KAWALERIISTOWARZYSZENIA "SZWADRON JAZDY RP" im. 1 PUŁKU SZWOLEŻERÓW JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO Skąd dosiady tak żałosne? To ułani są z Miłosnej. AKJ Gliwce w Trachach z lat 1977-1980: Okularów szuka w pawie, To jest Kuti po zabawie. Rzucił Trachy,wziął se Wiolę, Kuti, Kuti ty matole. W kocu szuka prezerwatyw, To prezesa jest negatyw. Coś mnie w dupę gryzie z rańca, To Dyrektor bez kagańca. Maciej chociaż jest w malignie, Kielonka do góry dźwignie. Dupa w stępie, dupa w kłusie, To Zaremba na turnusie. Henia kochają dziewczyny, Bo uzywa brylantyny. Jest impreza w naszym klubie, Tylko Epsztajn nie ma w czubie. Zawsze chętna i gotowa, To Brygidka jest klubowa. Małolatom cieknie slinka, Nie ma jak stelaż Irzinka. Zawiniły tutaj świce, Małolaty cud - dziewice. Rzecz to pewna, rzecz to znana, Że Pietrucha farbowana. Na uczelni zbiera pały, To nasz Fazi ociężały. Skacze Kama do pułapu, A biuścikiem klapu, klapu. I szczególnie ładna: Czy to dnieje, czy to świta Niech nam żyje okowita! Pójść do babci zawsze można, Byle z wolna i z ostrożna. (Babcia była to miłosierna kobieta we wsi Trachy, która o każdej porze dnia i nocy sprzedawała po przystępnej cenie pół litra) Mają jaja jak skowronki, To ułani ze Straconki. maj 2005 Żurawiejki współczesne: Stajnia 'Rumak' Żurawiejki z rajdu po Magurskim Parku Narodowym (Beskid Niski), maj 2005: (a TUTAJ kilka zdjęć z tego rajdu) Kto doliną w szyku jedzie? Jedna panna, trzy niedźwiedzie. Jaranie = pokonywanie jarów w poprzek. Jak ktoś z nami nie chce jarać, do Kotani wraca zaraz. A kto nie chce jarać z nami, Niechaj wraca do Kotani. Przez wąwozy jara grupa, Trzech facetów, jedna d... Dziwnym zbiegiem okoliczności amazonka i jej zwierz nazywali się tak samo: Kłapie paszczą jak bamboszu, To jest Rokosz na Rokoszu. AKJ Olsztyn Dwie żurawiejki z nieistniejącego już akademickiego klubu jeździeckiego w Olsztynie: Najdziwniejsze w świecie zwierzę, To Żeberko na rowerze. Twarda ręka, dumna mina, To jest nasza prezesina. październik 2004 Żurawiejki współczesne: Rekreacja Konna "Hucułka" więcej naszych żurawiejek... 'Hucułkowe' nowości AD 2004: Jako brama w ogrodzeniu elektrycznym służą druciane 'sprężyny' a ich przypadkowe dotknięcie powoduje zamknięcie obwodu i uziemienie delikwenta... Przez Zuzkę elektrony (to te takie małe drobne, z plusami i minusami na czapeczkach) jakoś wyjątkowo lubią przepływać: Zuzka z taczką gnoju biegnie, Zaraz o sprężynę jebnie. Natka kwiczy jak maciora, Chyba jest na głowę chora. Chomik dziewczynka nieduża, Nigdy nie śpi,wszystkich wkurza. Gdy Natalia z terenu wraca, Potem mają z Elą MEGAkaca! Koń i jeździec są dziś radzi, Dred czy Huzar - kto prowadzi? Publiczne Gimnazjum w Suszu imienia Kawalerii Polskiej. 14 maja 2004 nadano Publicznemu Gimnazjum w Suszu imię Kawalerii Polskiej, szkoła otrzymała również sztandar. Nawiązano współpracę z krajowymi organizacjami kawaleryjskimi, pomocy udzieliło także wojsko, a szczególnie 16. Dywizja Zmechanizowana z Elbląga. Oprócz imienia i sztandaru mają również żurawiejki: Żaden wieszcz, ani Szymborska, Tylko Kawaleria Polska. Kawalerii duch wesoły, Nasza klasa chlubą szkoły. wrzesień 2004 Żurawiejki współczesne: 12. Szczeciński Wędrowniczy Krąg Kawaleryjski "Ułani" - Szczecin więcej żurawiejek na harcerzy... W naszym Kręgu dziś wybory :) W Kręgu dzisiaj dzień wyborczy, Nasz Szef kręgu się wykończy. Znowu nie chciał kandydować, Trzeba było go zboksować. Kandydatów było wielu, Nikt nie ustał przy Macieju*. * Maciej - drugie imię Rafała :)A Rafała znów wybrali, Bo się jego bardzo bali. Z "Widma" się pochorowali, Tylko Misiek w pełnej gali. "Widmu" Misiek znów Szefuje, Bo nie przyszły jego szuje. Drzewo nam się pochorował, I pod kołdrą się nam schował. Z "dwa pięć" Krzysiek się przypętał, No i trzodę nam rozpętał. Zgłosił Basię i Agnieszkę, Żadna Szefem zostać nie chce. Kama Szwadron zostawiła, I na zuchy się rzuciła. "Amazonkom" - oto fota, Dziś szefuje Sir Dorota. A w piąteczek siedemnastego, Na cmentarzu stój kolego. A w sobote osiemnasty, Apel będzie zarąbiasty. I niedziela nam się kroi, Na padoku ktoś nabroi. Tak wygląda nasz łikendzik, Pora zacząć ten nasz spędzik. 21 Drużyna Harcerska i Starszoharcerska 'Czarna Woda' w Lnianie Trochę żurawiejek o samej drużynie: Gdzie zabawy jest najwięcej? Jasne że w dwudziestej pierwszej. Kto tradycji nie szanuje, Niech nas w tyłek pocałuje. Piękni, młodzi i kochani, To chłopacy nasi znani. Chce tu zostać każdy długo, Bo się wszyscy tutaj lubią. A najlepsi, powiem szczerze, Z Czarnej Wody są harcerze. Każdy harcerz musi przestrzegać prawa harcerskiego, niektórzy wzięli się zdrowo za przestrzeganie "nadliczbowych" punktów: Punkt dwunasty rzecz to święta, Więc starają się dziewczęta. Chcesz przyjaciół poznać wielu? Wstąp do 'Czarnej' przyjacielu. Musztra tez nie jest im obca... Baczność! Spocznij! Rzecz to znana, Każdy ćwiczy już od rana. Trochę przypomnienia barw: Czarny z lewej zapamiętaj, Błękit z prawej rzecz to święta. I, niestety, ciągle aktualna sprawa Yankesów: Dwa i jeden powiem szczerze, Nie jankesom się należy. Yankes złodziej to bezczelny, Numer kradną nam te szelmy. Kilka żurawiejek o zastępach: Cisy chociaż jeszcze młode, Na wyprawę też gotowe. Młode są te nasze Cisy, Czasem chytre sa jak lisy. Buki znane to cwaniaki, Jedno dziewczę i chłopaki. Zastęp Buków jest morowy, Wielki, czteroosobowy. Buki stare partyzanty, Co śpiewają sobie szanty. No i najśmieszniejsze, czyli żurawle na konkretne osoby. A z kogo najlepiej się żartuje? Jasne, że z drużynowego. Gacek wstrętna to szarańcza, Po kolei nas wykańcza. Gacek chociaz nie jest brzydki, Szopę prawie ma do łydki. Gacek z gwizdkiem paraduje, Pewnie musztrę nam szykuje. Najdziwniejsze w świecie zwierze? Drużynowy na rowerze. A o druhnie Samancie to możnaby snuć długa opowieść. Jak widać też się swojej zwrotki doczekała: O Samancie krążą wieści, Że się w mundur już nie mieści. Kondzio zastęp swój dziś męczy, Każdy jeden już tam jęczy. Jarek śliczny jak marzenie, Lecz leniwy jest szalenie. No i jeden ze strażników ognia... Manix znowu coś tam knuje, Ale ognia dopilnuje. Etatowe bliźniaki również "na tapecie": Miłosz, Bartosz dwa cwaniaki, Nie odróżnisz, bo bliźniaki. Michał to filozof młody, Lubi głosić swe wywody. Monia to jest zabijaka, A silniejsza od chłopaka. Piłkę kopie, szybko biega, Fajny z Moni jest kolega. Pociot to jest wiercipięta I nic nigdy nie pamięta. No i kilka przyśpiewek marszowo-wypadowych Tempo marszu czasem bywa ostre... Nie ma lekko druhu drogi, Więc wyciągaj swoje nogi. Chyba lepiej zejść im z drogi :-) Gdy drużyna już gotowa, Lniano się po kątach chowa. A gdzie najlepiej iść? Jasne że do lasu! A najlepiej w najgorsze chaszcze i bagna. Żeby jeszcze coniektórzy osobnicy nie byli tak głośni... Siedzieć w domu - któż to zniesie. My szwędamy się po lesie. Na wyprawach też jest ładnie, Czasem ktoś do bagna wpadnie. Gdy banda do lasu wlezie, Wnet pobudzą się niedźwiedzie. Już kilometr czy też dwa, Ciągnie się piosenka ta. No i na zakończenie... Na tym koniec prezentacji, Czas by zasiąść do kolacji. 16 Warszawska Drużyna Harcerzy im. Zawiszy Czarnego Trzeci Maja 2004, rowerowy rajd ułańsko-harcerski. Jedzie harcerz na rowerze, Bo skarpetki ma nieświeże. Jedzie harcerz na skateboardzie I kiełbasę trzyma w mordzie. Jedzie harcerz na motorze, Sztuczną szczęką ziemię orze. Jedzie harcerz na kobyle I zostawia smrodek w tyle. kwiecień 2004 Żurawiejki współczesne: 12. Szczeciński Wędrowniczy Krąg Kawaleryjski "Ułani" - Szczecin więcej żurawiejek na harcerzy... Nasz ulubiony Krąg Starszocharcerski ze Szczecina, wielokrotnie już opisywany na tej stronie zmienił nazwę na 12. Szczeciński Wędrowniczy Krąg Kawaleryjski. Hmmm... Podejrzane... Czyżby zmienili tożsamość w nadziei, że nikt nie rozpozna w nich bohaterów licznych złośliwych żurawiejek!? To im się nie uda! Dobijmy ich jeszcze ;-) - oto nowa porcja: Rafał dupą w siodło tłucze, Słychać jak mu dzwonią klucze. A Karola nie ma kluczy, Z jazdą chętnie dzisiaj zwłóczy. W naszym Kręgu dwa Szwadrony, Pierwszy z trzecim na zawody. Szwadron pierwszy jest morowy, Wielki, bo trzyosobowy. "Widma" nazwę sobie przyjął, Ludzie dzielnie siebie kryją. Misio jemu dziś szefuje, bardzo się nie wykazuje. Drzewo to jest kawał draba, Babkom często tam podpada. (Drzewa panien multum kocha, On on strzela ciągle focha). Tomek rycerz pasowany, Uszanuje każdą damę. Pierwszy Szwadron zaliczony, Wymienimy białogłowy. Trzeci Szwadron "Amazonki", Porządkuje wszystkie łąki. "Amazonki", "Morskie Szkapy", Ja się w tym już nie połapię. Szwadron teraz jest Kamili, Czemu wszyscy tacy mili? Basia tyka bardzo duża, Na dziewczyny się nie wkurza. Dwie Agnieszki, któż to zniesie, Wciąż szwendają się po lesie. Ewa - śmieszka i przylepa, Słaby za to z niej atleta. Magda cicha, jak pierogi, Pokazuje czasem rogi. Ola nawet jak się zmacha, Worek z łajnem dziarsko tacha. A Lucynka nasz artysta, Krzyż tachała metrów trzysta. Taki to jest Szwadron trzeci I "Ułanki" - jego dzieci. Na tym koniec prezentacji, Czas by zasiąść do kolacji. styczeń 2004 Żurawiejki współczesne: Stado Ogierów w Boguslawicach (AKJ) Nieco już zabytkowa żurawiejka, z czasów, kiedy trenował tam studentów/zawodników Koniuszy Jaros Najdziwniejsze w Stadzie zwierzę To Koniuszy na rowerze. Kto w galopie anglezuje, Niech się w dupę pocałuje. Z planu filmu "Kronika wypadków miłosnych" o statystach ze znanego filmu Andrzeja Wajdy (nie znacie? obejrzyjcie koniecznie! Zwłaszcza, że na ekranie defiluje Większość lanc - oprócz tych dla kaskaderów - była zrobiona ze stalowych rur zdecydowanie cięższych niż w oryginale. Choć sie lanca w stopę wrzyna, To na planie bycza mina. sierpień 2003 Żurawiejki współczesne: Rekreacja Konna "Hucułka" więcej naszych żurawiejek... Jak co roku, leśniczówkę nawiedziła gromada malowniczych, wartych zapamiętania postaci: Czy to lato czy to zima, Muppet zawsze szuka klina. Scholes niedawno tu przyjechał, Lecz przed kozą już uciekał. Scholes na koniach nie szarżuje, Bo wareczki konsumuje. Nasza Marta i Huzarek, Tworzą nierozdzielną parę. Nasza Nikuś to szarańcza, Po kolei nas wykańcza. wśród których zdarzali się klienci nieco mniej odważni, niż pozostali (choć tak samo sympatyczni): Ela, kurde, by skakała, Gdyby, kurwa, się nie bała. Nasz Prosiaczek często zsiada, Bo ogonek mu przeszkadza. mamy nadzieję, że wszyscy bawili się dobrze pod okiem naszego Szefa: Krzysiu prezes znakomity, Pije tylko bez popity. Krzysiu zostań u nas długo, Bo Cię wszyscy tutaj lubią. lipiec 2003 Żurawiejki współczesne: Ognisko TKKF "Podkowa" żurawiejki funkcjonujące na początku lat 90-tych w Klubie Jeździeckim - Ognisko TKKF "Podkowa" ( Granda to jest koń sportowy, Sponiewierać Cię gotowy. Palma ciągnie nas do przodu, Używajmy jej za młodu. Kiedy w wozie siwków para, To Bedryszko i Samara. Jeśli chcesz by była kraksa, To na dzisiaj masz Boraksa. Jeśli dosiad masz z sedesa, To dla ciebie jest Ginessa. Kiedy w polu traktor "taka", Mocniej trzymaj wodze Czaka. Gdyś zmęczony już od rana, To dla Ciebie jest Baltana. OCHOTNICZY SZWADRON KAWALERIISTOWARZYSZENIA "SZWADRON JAZDY RP" im. 1 PUŁKU SZWOLEŻERÓW JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO Po Warszawie się panoszy banda grubych listonoszy. ('listonosze' bo w okrągłych, 'szwoleżerskich' czapkach zamiast przyzwoitych rogatywek...) maj 2003 Żurawiejki współczesne: Żurawiejki szkapowe: Ze strony forum dyskusyjnego Nasza Szkapa Kto na Szkapce dzielnie hasa, To jest przednia grupa nasza. Duży koń pod słusznym człekiem, To Borneo jest z -kiem. Doby smak i Tęga głowa, Mądrością sypać gotowa. Patis - stróż strony prawości, Nie zna dla chamstwa litości. Własną piersią, klawiaturą, Broni wstępu wszelkim ciurom. W konia grafit zaczarować, Nongie zawsze jest gotowa. Kreską, plamą, światłocieniem, Wzbudza zachwytu olśnienie. Tomek_J - majster tej strony, Dawno koniem zarażony. Koninkę kupuje w rzeźni, Żeby kiedyś na niej jeździć. Bycza Kocia oprócz konia, Lubi parowego słonia. Parowóz to okaz trudny, Trudno dosiąść, wiecznie brudny. Ciapka nad koniem jest górą, Walczy za to z klawiaturą. Skoczyć wiele już potrafi, Oprócz progów ortografii. Poszła Dola tam, gdzie Łyna, Stajnie zwiedza spod Olsztyna. W stajni ma wykładach siedzę! Tak studiuję końską wiedzę! Drop w poznańskich stajniach hula, I dropiate konie lula. Hiszpańsko-końska jej dola, Taka była losu Wola. Na Służewcu jeździ Dunja, Cwałem pędzi swego kunia. Choć czasem tęskni do lonży, Lekcji wziąć chyba nie zdąży. Emmet Pan na wschodniej stronie, Zamiast opon woli konie. Z koniem umie w rzece pływać, Pod Grunwaldem także bywa. Esina w łódzkim powiecie, Hasa na Esenta grzbiecie. Arab konik jabłkowity, Dumą jest owej kobity. Ewik Essi swą hołubi, I Chmielewską bardzo lubi. Choćby miała dostać burę, Pcha się w każdą "awanturę". Ihah na bezkrwawe łowy Ma aparat wciąż gotowy. Zawsze prosto, nigdy krzywo, Robi fotki fryzów grzywom. Do żywego nas dotyka, Prowokacja JanOsika. Taką sobie wybrał rolę, Że każdego w du...szę kole. Josephine wciąż jest w rozjazdach, To z Warszawy, to z Trójmiasta. Na Minosa lubym grzbiecie, Rada by w chmury ulecieć. Kanadyjka nasza miła, Ku poezji się skłoniła. Pilna w piórze no i w siodle, Darzy nas wierszami szczodrze. Kasztanka - western dziewczyna, Indianka spod Radzymina. Konie z rzeźni wykupuje, Nowe życie im daruje. Kkazio wspiera Patis szczerze, I na oklep konie bierze. Z kazimierskiej Wisły strony, Koński talent urodzony. Martik za mąż poszedł młody, Wielbi Minę i jej chody. Jedno tylko ma marzenie, Kupić swej pupilki szczenię. Mela - jeździec jest z Torunia, I tam jeździ swego kunia. Na poezji polu hula, Jak po polach i parkurach. Rodowodu jest końskiego, Asia Alfą i Omegą. Śmiechem wszystkich z siodła raczy, Innej nikt z nas nie zobaczy. Stary Leń lenia pokonał, Aby dosiąść swego konia. Samodzielnie jeździ sobie, Rozsądek zostawił w żłobie. Stryjek z koniem sklejon wielce, Równo d..ą jak i sercem. Myślał, że się nie przewraca, Z Hubertusa pieszo wracał. Przy Wiktori masz swą szansę, By przełamać konwenanse. Meble no i samochody, Dla Akiry to przeszkody. Zuzminka redsika spija, Mamci numerki wywija. Na karego konia grzbiecie, Liliówkowej stajni dziecię. Nieobecni, nie wspomniani, Niech nie czują się olani. Przyjdzie weny druga fala, Bedzie opis jak ta lala. kwiecień 2003 Żurawiejki współczesne: (obrodziło nam tej wiosny :-) 4 MDKH im. pułku 4 ułanów zaniemeńskich: A najgorsze w świecie zwierzę, To kwatermistrz na rowerze. Kto z nas czwórki nie szanuje, Niech się w d..... pocałuje. Dla swych wrogów jest jak zmora, Szczep co wodzi nim Kandora. A zasługą druha Liska, Komendanta przyszła kryska. Krótki rękaw, długie włosy, Czwórką rządzą dziś młokosy. Kto przy babskim sypia cycku, Ten zwiadową ma w Giżycku. Rozpoznawczy na Mazurach, Głowa w trawie, d... w chmurach. Rozpoznawczy baon trzeci, Zaniemeńskich konnych dzieci. To nie cyborg, to nie zwierzę, To kwatermistrz na rowerze. A Dąbrówka to zadupie, Jeździec konno grzebie w d... Kilo plastrów i bandaży, To Lelemu się wydarzy. Arek nie, nie kontaktuje, I każdemu życie truje. Zamiast oczu okna ma, Każdy brondla u nas zna. Łebek, czasem z konia spadał, Ale ciągle z nimi gadał. A najlepiej chłopcy z czwórki, Robią maszty w czasie zbiórki. AKJ Szczecin: Kto na konia wsiada z płota, Domysławska to hołota. Kiedy Basia anglezuje, To jej biuścik podskakuje. Kiedy Remek siedzi w siodle, To się klaczka czuje podle. Nic nie śmierdzi tak, prócz sracza, Jak samochód podkuwacza. Kiedy prezes galopuje, To pomaga sobie... ręką. Ze zlotu HDJtów: A o Sekcję kto zapyta, Thebeściaki są i kwita. Harcerskie rozmaite (jeszcze z SASu z Bolęcina 2002): ( polskie znaki dopisane są tak, jak mi się wydawało, że być powinno... a w paru wypadkach zostawiłem jak było, bo nie wiedziałem, co dopisać. Może ktoś z Was będzie mógł poprawić? Pinki przekręt jest nieziemski, siada nawet Jazłowiecki. Nocą wydepilowani, To sasowi są ułani. Z damskim siodłem odbjechany, Motyl nam to dobrze znany. Nasz Komendant przeziębiony, Nagle swetra pozbawiony. Atrybutem ich jest cola, Sekcja druga bedzie goła. Kury, kogut, pianie, granie, Z Pinkim to obozowanie. Siedem chłopów zarywała, Przez co Umbrę zaniedbała. Aga była bardzo cwana, Kubie rozum odebrała. Oni zawsze przysypiali, Bo się pierwsza sekcja zwali. Pierwsza się do pracy rwała, Lecz koniki zaniedbała. Harisowi obiecali, Potem calkiem go olali. Na jeżynach umierała, Chyba jednak udawała. Pod pociągiem by skończyła, Gdyby się nie obudziła. Widły wszystkim zabierają, Chyba jakiś kompleks mają. Czekoladę Uli zdobył Kubę Misiek trochę dobił. O! ta mi się bardzo spodobała: Najkochańszy mój konisiu, W teren tylko z tobą Misiu. Z naszych planow korzystali, Sukces sobie przypisali. Chyba colę zarobimy, Wcale sie tym nie zdziwimy. O gałęzie zahaczali, Kuba z Miśkiem się nie bali. Gazem płynąć próbowali, I głęboko nurkowali. Czekoladzie nie da rady, Misiek przyznał się do zdrady. Miś przez Ulę dosiadany, To jest konik ołowiany. Dziś dwie cole będą stały, Bo ofiary pospadały. Kiedy druga szarżowała, To widownia przysypiała. Łosie na klucze czekali, A w plecaku nie sprawdzali. Nasz komendant los stepowy, Nie dostrzeże braku głowy. Łoś? ( Pośród Kręgów z całej Polski, nie ma Kręgu jak Podolski. Motylewska rej tam wodzi, więc pochwalić nie zaszkodzi. Motylewska Rey tam wodzi, więc nie boją się powodzi. Do jedzenia coś kupili, więc się czegoś nauczyli. Drodzy mili Poznaniacy, to wspaniałe są chłopacy. Drogie miłe Poznanianki, to wspaniałe są ułanki. listopad 2002 Żurawiejki współczesne: 11 listopada. Rafał Raniowski i jego dokonania na defiladzie z okazji święta: ...dotarł na grzbiet Parada ale na paradę już nie dojechał ... Na Paradzie, o niecnoto Rafał leci prosto w błoto. ...jak się bowiem okazało nawet będąc rosyjskim KŁUSAKIEM, w dalszy ciągu potrafi G A L O P O W A Ć! D**a w błocie, a koń zmyka od pechowego lotnika. Mars na twarzy, d**a boli od ułańskiej swawoli. Jak zwykle w przypadku pruderyjnych harcerzy gwiazdki muszą sobie czytelnicy samodzielnie zastąpić literami U i P. Całe szczęście, że to nie ZHR, byłyby same gwiazdki - albo wręcz krzyżyki... październik 2002 Żurawiejki współczesne: Zlot Harcerskich Drużyn Jeździeckich i Kawaleryjskich w Poznaniu - Dni Ułana r. (część II - wedle relacji Katarzyny Motylewskiej w "Nowym Przeglądzie Kawaleryjskim" nr2/2002/dodatek) żurawiejki ze zlotu... Poczynając od trzech żurawiejek, które znamy już w innej wersji, z innej relacji: Kto się w nocy lasem szlaja, Ze Szczecina to jest zgraja. A z Poznania wierszokleta, Włosy z głowy rwie poeta. Kto nam dzisiaj uszy psuje, A to Szczecin w trąbę pluje. A dalej już całkiem nowe: Motyl gra dziś cały wieczór, Uszy więdną wszystkim przeto. Trening przed niedzielną defiladą wypadł wcale nieźle a potem chętni więli konie na trawę. I nie przeszkodziło jednj z uczestniczek to, że akurat nie miała pod ręką kompletnego stroju jeździeckiego... W krótkiej spódnicy i siodle, To w Olsztynie bardzo modne. Pojawiły się żurawiejki wartościujące: Kto na konia wsiada z płota, Z Sochaczewa to hołota. żurawiejki-porady: Kain-Zen zastęp przebojowy, Lepiej żeby doił krowy. żurawiejki-pytania: A tam w Górce kozy mają, Ciekawe czy podkuwają? no i całkiem pokaźna ilość autoreklamowych: Ekumenizm się w nich pali, Poznaniacy są wspaniali! Przy okazji tej relacji muszę jednak zauważyć, że nie wszystkie środowiska były równie entuzjastycznie nastawione wobec poznańskiego ekumenizmu i jako komentarz należy dołączyć również poniższą żurawiejkę, umiejętnie łączącą kawaleryjską tradycję z wielkopolską współczesnością (Kawaleryjski Krąg Starszoharcerski "Ułani" - Szczecin): Na zlocie ekipa Pozańska [nie ma to jak miłość pomiędzy Szczecinem a Poznaniem ;))) - tak serio to my się lubimy, ale wrażenie z zewnątrz może być inne :)] trochę nam dogryzała, wiec sparafazowaliśmy zurawiejkę o Obrazić to się nie obrazili, ale już więcej nie dogryzali ( Po Poznaniu d**ą szasta, To biskupa entuzjasta. Ponieważ, jak powszechnie wiadomo harcerz nie pije, nie pali i nie przeklina to Łaskawy Czytelnik zechce samodzielnie w miejsce ** wstawić kolejno liteki "u" i "p"... wrzesień 2002 Żurawiejki współczesne: Kawaleryjski Krąg Starszoharcerski "Ułani" - Szczecin więcej żurawiejek na harcerzy... Krąg Starszoharcerski "Ułani" prezentuje: "O zboczuchu i dziewczynce" Thriller kryminalno-żurawiejkowy w sześciu odcinkach, oparty na AUTENTYCZNYCH I WSTRZĄSAJĄCYCH WYDARZENIACH! (tylko dla Harcerzy Starszych i o mocnych nerwach!) Gdy do stajni raz szła drogą, To zboczeniec atakował. Ją zboczeniec za warkocze, Ona szybko buch go w krocze. Biedny "dziadek" w rowie leży, "Nic szacunku u młodzieży!" Ona tylko szybko zmyka, A zboczeniec się przemyka. I skończyło się szczęśliwie, Zboczuch umknął przez pokrzywy. Morał z tego mamy taki: Chodźcie grupą - wy ciapciaki! Oraz kolejny odcinek naszej ulubionej żurawiejkowej telenoweli z życia stajni w Szczecinie: "Arcybiskup" na Ornacie: "Hej dziewczynki, jak się macie?". "Arcybiskup" - w skrócie "Arcy" to Łukasz - jeden z chlopakow, który twierdzi, że zostanie arcybiskupem [pomimo stad dziewczyn umierających z miłości]. Ornat to strój liturgiczny używany podczas mszy [główny celebrans i ewentulanie współcelebransi ubierają taki... "chałat" ;)], no i imię konia :) Druhna Nina lubi konie, Ja tam wolę w cyrku słonie. Nina przesadza ze swoim uwielbieniem koni "koniki sa takie słodkie, takie super, takie...". Troche mdło sie od tego robi, wiec my jej odpowiadamy, ze słoń ma wiekszą siłę przebicia, większe uszy, jest bardziej cierpliwy i gra na trąbce, więc nie potrzebujemy dodatkowego harcerza - jest po prostu wielofunkcyjny! [i jest jeszcze wersja ocenzurowana o trąbie] ;) Sławek czasem gdy się wczuje, To w galopie anglezuje. Kto pierdoły sprawność dzierży? To nasz Misiu - masztalerzy! Jak tam prezes strzeli z bata, Uspokaja się Agata. Jak Karola się obruszy, To nam wszystkim puchną uszy. Gosia nowa, cicho lata, Stajnie szybko pozamiata. A Karola lubi konie, Tylko czemu od nich stroni? maj 2002 Żurawiejki współczesne: Zlot Harcerskich Drużyn Jeździeckich i Kawaleryjskich w Poznaniu - Dni Ułana r. (część I, mam obiecane następne - nie zapomnij!) żurawiejki ze zlotu... Bardzo pozytywnie zaznaczyła się na zlocie ekipa szczecińska pod wodzą Rafała Raniowskiego. Począwszy od sposobu w jaki ostatecznie pojawili sie na zlocie: Kto się w nocy w lesie szlaja, Ze Szczecina to jest zgraja. ...przez oryginalny image oraz awangardowy powiew, który ze sobą przywieźli: Broda, lanca, laptop, habit, Jazda malcem go nie bawi. niezbędny do tej żurawiejki komentarz jest tak obszerny, że wymagał oddzielnego pliku. Zauważcie, jakim wspaniałym narzędziem do przechowywania wspomnień są żurawiejki. W 9 słowach zawarła się opowieść licząca ich w pełnej wersji ponad 600, co daje współczynnik kompresji 98,5%. Plik w formacie .zip ledwo osiągnął 45%... Bardzo dziękuję Rafałowi za wyczerpujące ;-) wyjaśnienia; oby wszyscy moi korespondenci frontowi tak się starali! ...aż po wrażenia artystyczne, których dostarczyli podczas konkursu żurawiejkowego: Ze Szczecina wierszokleta, Włosy z głowy rwie poeta. ...oraz wieczorem, podczas odprawy: Kto nam w nocy uszy psuje, To Raniowski w trąbę pluje. Rekreacja Konna "Hucułka" więcej naszych żurawiejek... i dwie nowości z naszego podwórka: Ala z siodłem się przekręca, Niezły numer nam wykręca. A Beata "łoj! łoj!" krzyczy, Czas do końca jazdy liczy. Wyroby żurawiejkopodobne... ...to takie, których autorzy najwyraźniej nie słyszeli o żurawiejkach, ale mimo to napisali coś, co jako żurawiejka może z powodzeniem funkcjonować, wystarczy tylko zaśpiewać na znaną nam wszystkim melodię. Postanowiłem uwzględniać te "żurawiejki mimo woli" w kolekcji, bo niektóre są takie urocze, że żal gdyby się zmarnowały... Wierszyki na koniki aby łatwiej je było zapamiętać (są w większości na sprzedaż) zapisane na ścianie kantorka w stajni. Zuzanna Gawin & koleżanki, Specjalistyczne Gospodarstwo Rolne Hodowla Koni Mariusza Stańskiego w Czechówce koło Krakowa (Konie i Rumaki 6/2002) Okrąglutki, bardzo krótki - To nasz Opal wesolutki. Karat - starszy, duży chłop, Bardzo często robi hop. Witold ogier jest czołowy, Choć ostatnio też sportowy. Mamy nowy też nabytek, To kochany Aksamitek. Mamy także dwie arabki, Są z nich bardzo zgrabne babki. Aisza szybka jak torpeda, Z kim się ściga, temu bieda. Barbi - mała i łaciata - Jest złośliwa i kudłata. Wagant - wypłosz jest łaciaty, Daje pysia bez opłaty. Nałóg nigdy się nie boi, Kiedy Zuza przy nim stoi. I moja ulubiona (uwielbiam ten rodzaj optymistycznego spojrzenia na świat): Bajka ma to po mamusi, Kopie, gryzie, lecz nie dusi. LKJ Lewada Kursanci z Poznania o jeżdżeniu: Instruktorzy nasi grzeczni, Do nauki są bajeczni. Naszą jazdą załamani, Za to wielce roześmiani. Tym dla Agi jest sałata, Czym dla kuli jest armata. A propos Mistrzostw Polski Środowisk Twórczych: Jacek wciąż sałatę wciąga, Bo chce robić za Deląga. Klub dysponuje szerokim zapleczem jak to się ładnie mówi "multimedialnym" i istnieje stała groźba, iż twoje wyczyny zostaną utrwalone dla potomności, chyba, że masz odpowiednie dojścia... Z "Zosią" wszyscy się przyjaźnią, Gdy się przed kamerą zbłaźnią. 1-3 maja 2002 festyn na terenie LKJ Lewada z udziałem (niestety...) licznych zespołów folklorystycznych: Gdy się festyn skończył w maju, Jeźdźcy poczuli się w raju. Magda włosy ma płonące, Przy tym serce jej kojące. Ewelinka jest zjawiskiem, A jej jazda widowiskiem. Kursanci po zmotoryzowaniu... Lanos-Sporting - koń z wygarem, Agnieszka w nim grzeje parę. Jola z Asią wciąż pomaga, Wykorzysta to łamaga. Lubiany przez wszystkich Dubaj służy oprócz normalnych jazd do nauki woltyżerki, która to dyscyplina jest trudniejsza, niż to się patrząc z boku wydaje... Rybki, flagi na Dubciaku, Zrobisz tylko po pijaku. Poznań - Zakrzów dwa bratanki, Do palcata i do szklanki. marzec 2002 Żurawiejki kawaleryjskie: Szkoła Podchorążych Kawalerii, Szkoła Podchorążych Rezerwy Kawalerii więcej żurawiejek na CWK... Dwie żurawiejki dotyczące oficerów CWK w Grudziądzu: Z każdej dupy lecą trzaski, Gdy dowodzi rotmistrz Łaski. Każda błonka drży dziewicza, Gdy zobaczy Rodziewicza. Żurawiejki współczesne: 14 DH im. 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich - Sochaczew więcej żurawiejek na harcerzy... Niedaleko od stolicy, siedzą sobie sami ćwicy. ćwik - jak mi wyjaśniono trzeci (od dołu) stopień harcerski. A tak przy okazji uprzejmie informuję, że harcerzem nie byłem, nie jestem i wygląda na to, że już nie będę, więc trzeba mi taką nomenklaturę objaśniać... Każda sie po kątach chowa, gdy szarżuje Tomek Nowak. luty 2002 Żurawiejki kawaleryjskie: 1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego więcej żurawiejek na pułk... Chciałeś rządzić w Belwederze, Pierdolony szwoleżerze. 9 Pułk Ułanów Małopolskich więcej żurawiejek na pułk... Zakwitały białe róże, Na krwi naszej, pod Podgórzem. (nowa wersja) 10 Pułk Ułanów Litewskich więcej żurawiejek na pułk... W Księstwie Warszawskim numer 10 przypisano pułkowi huzarów. Dowodził nimi gen. Jan Umiński; świetnie wypadli w bitwie pod Drują. Nic więc dziwnego, że huzarom Umińskiego przypadł w udziale zaszczyt wkraczania do Moskwy na czele kolumny jazdy. Od czasów Żółkiewskiego było to drugie wejście Polaków do stolicy Rosji. Kiedy błędy cesarza sprawiły, ze ją opuszczali, śpiewali podobno żurawiejkę: Nie padajcie duchem dzieci, Wjedziemy tu po raz trzeci. Czyżby była to więc pierwsza w ogóle kawaleryjska żurawiejka, od której pochodzą wszelkie rosyjskie żurawle? Jednak chyba to tylko legenda... Dowódcą pułku w wojnie 1920r. był pełen fantazji płk. Władysław Obuch (A rozkazów kto nie słucha, to dziesiąty pułk Obucha.), często porównywany do Zagłoby. A rozkazów kto nie słucha, to córeczki są Obucha - żurawiejka śpiewana o córkach dowódcy, które chodziły na wszystkie bale i uroczystości pułkowe a fantazję miały po ojcu... 14 Pułk Ułanów Jazłowieckich więcej żurawiejek na pułk... a oto nowa wersja starego przeboju: Hej panienki w górę kiecki, Jedzie ułan jazłowiecki. i jego melancholijna kontynuacja, śpiewana wiele, wiele lat po wojnie, na emigracji w Anglii: Sorry darling, na dół kiecki, już nie może jazłowiecki... 15 Pułk Ułanów Poznańskich więcej żurawiejek na pułk... Po Poznaniu dupą szasta, Z piętnastego pederasta. (nowa wersja) 27 Pułk Ułanów im. króla Stefana Batorego więcej żurawiejek na pułk... Łeb jak ceber, chuj jak wieża, To ułani są z Nieświeża. Patrz 3 pułk szwoleżerów 1 DAK im. gen. Józefa Bema więcej żurawiejek na DAK... Dawniej był to dak bojowy, Dziś jest zakład pogrzebowy. 2 DAK im. gen. Józefa Sowińskiego więcej żurawiejek na DAK... Atmosfera to jest zgubna, Że się strzela kto jest z Dubna. (nowa wersja) A nasz dak numer dwa, Każda panna w Polsce zna. (nowa wersja) 4 DAK więcej żurawiejek na DAK... Z dumy rośnie moje serce, Bo przoduje w woltyżerce. (nowa wersja) 7 Wielkopolski DAK więcej żurawiejek na DAK... Siódmy dak ma dobre konie, Jechać, jechać zaś pieronie. (nowa wersja) 10 DAK więcej żurawiejek na DAK... Ciężkie muszą być przeszkody, Bowiem jestem bardzo młody. Żurawiejki współczesne: Kawaleryjski Krąg Starszoharcerski "Ułani" - Szczecin więcej żurawiejek na harcerzy... "Wyczyny" na SAS-ie (Starszoharcerskiej Akcji Szkoleniowej) w Ośrodku "SZARŻA" w Bolęcinie: Ułan często pożałuje, kiedy rumak nim kieruje. dramatyczna relacja z powodzi: Tam na "SZARŻY" w Bolęcinie, woda przez ośrodek płynie. Kiedy powódź zaskakuje, Ułan konia uratuje. Już gazety opisują, jak z powodzią tam wojują. A wieczorem, po powodzi, wśród Ułanów Rey rej wodzi. Mikołaj Rey rej wodzi również w artykule o przygotowaniu konia do zawodów militari. SJK Pa-Ta-Taj więcej żurawiejek na krakusów... Żurawiejki na temat 1 szwadronu konnego przysposobienia obronnego "Krakus" im. 1 pułku szwoleżerow Józefa Pilsudskiego w SJK Pa-Ta-Taj Jak z żelaza mają jaja, To Krakusi z Pa-Ta-Taja. Jak cebrzyki mają cyce, Patatajskie krakusice. Gdy Krakuska anglezuje, to ogierom stają....grzywy. Oto tablica wykonana z najlepszego marmuru jaki znalazłem w sieci, ufundowana przez wdzięczne społeczeństwo ku pamięci wszystkich tych, którzy przyczynili się do powiększenia zbioru żurawiejek! PODZIĘKOWANIA: najnowsze dodatki do kolekcji pochodzą od: Jerzego Brzezińskiego Magdy - quilla@ Stryjaszka Andrzeja Niedzwieckiego agati83@ babulewicze@ Kawaleryjskiego Kręgu Starszoharcerskiego "Ułani" ( Naszej Szkapy ( 14 DH im. 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich ( 4 MDKH im. pułku 4 ułanów zaniemeńskich ( 21 DH 'Czarna Woda' w Lnianie ( 16 Warszawska DH im. Zawiszy Czarnego ( Ogniska TKKF "Podkowa" ( Barbary i Darka Mielczarków - stajnia 'Rumak' ( Rafała Raniowskiego - któremu należą się szczególne podziękowania za aktywność! D Z I Ę K I !!! ŻURAWIEJKI Od lewej Jadwiga Orzeszko, Zofia Tatarynowicz, Tomasz Siegień z Leonem Orzeszko na kolanach i Jan Orzeszko Okupację niemiecką nie wspominam źle. Mieliśmy swoje małe gospodarstwo, to mleko i mąkę mieliśmy swoją. Była norma nałożona przez Niemców, że mogliśmy miesięcznie tylko 50 kg mąki zmielić. Świń też nie wolno było bić. Do tego każdy w ogrodzie musiał mieć wykopany okop(schron), gdzie jedną stroną się wchodziło a drugą wychodziło. Niemcy przychodzili i sprawdzali czy ludzie mają wykopane okopy. Ojciec do okopu zaniósł nawet poduszki i kołdry. Nigdy jednak nikt z tego schronu nie skorzystał. Mimo zakazu mój ojciec z bratem postanowili jednak zabić naszą świnię. Nie było to takie proste, bo po ulicach chodziła non stop żandarmeria i szybko by usłyszał zabijaną świnię. Dlatego pod wieczór mnie wysłali na ulicę, żebym stała na czatach. Żandarmów było z daleka słychać, bo mieli metalowymi gwoździami podkute buty. Natomiast ojciec z bratem poszli do chlewa zabić świniaka. Nie wiedzieli jednak jak to zrobić, żeby świnia nie piszczała. Nabrali trochę do worka mąki i naciągnęli świni na głowę tak, że zaczęła się dusić tą mąką a oni dźgali ją nożem. I tak ją zabili. Potem był problem jak tą świnię sparzyć. Gotowali w kuchni wodę i po trochę ją parzyli i kroili na kawałki. To było dla nas dziwne, bo my zawsze opalaliśmy świnie. A ja przez prawie całą noc stałam na czatach na ulicy. Za drugim razem jak zabili świnię to wzięli ją na wóz i zawieźli do lasu, i tam opalili ją w lesie. Wtedy to była już po naszemu przyrządzona świnia. Opalona i oskrobana. Niestety wtedy wynikły inne problemy, bo klacz miała źrebaka i sama wróciła z lasu do stajni, żeby nakarmić go mlekiem. Myśleliśmy z matką, że Niemcy ich złapali i zabili. Polaków też Niemcy zabijali. Pamiętam, była taka pani Jadczakowa, żona sierżanta, której męża zabrali Ruscy w 1939 roku. Natomiast jej córka była u Niemców tłumaczką. Niemcy zrobili takie niby getto w Baranowiczach i tam zabrali panią Jadczakową i rozstrzelali. Nie pomogło nawet wstawiennictwo córki. Rosjanie wywozili wyższe sfery na Sybir a Niemcy rozstrzeliwali. Partyzantka w naszej okolicy była bardzo aktywna. Nas osobiście to zbytnio nie dotyczyło, bo partyzanci do miasta rzadko się zapuszczali ale ludzie na wsiach to przez partyzantów się nacierpieli. W mieście była też szubienica, gdzie wieszano publicznie ludzi. Pamiętam pewnego razu jak po mieście chodzili Niemcy i wołali, że wszyscy mają wyjść z domów, bo będzie publiczna egzekucja. Myśmy byli pełni strachu, że chcą nas zabić. Okazało się, że Niemcy na wsi złapali dwóch chłopów za pomoc partyzantom i zaprowadzili ich na szubienicę. Stał tam Niemiec w białym ubraniu, który ich powiesił. Przed egzekucją pozwolił im jeszcze powiedzieć ostatnie słowo. Jeden powiedział jestem niewinny a wszedłem do lasu, żeby zrobić miotłę z brzozowych gałązek. Drugi też mówił, że jest niewinny. Wisieli tak na szubienicy 3 dni, aż się zrobili sini. Ludzie zaczęli mówić, że wybuchnie zaraza. Wtedy Niemcy zagonili kilku chłopów, żeby ich za miastem pochowali. Pamiętam też taką sytuację, gdy szłam na pole a Niemcy z trupimi czaszkami na czapkach, czyli SS, śmieją się, wygłupiają i leżą po rowach, żeby schronić się przed słońcem. A za mną szedł taki ułomny mężczyzna. Miał może z 40 lat. Sam do siebie mówił. Bałam się go trochę i zatrzymałam się z boku aż mnie wyprzedzi i pierwszy wyjdzie na drogę. Wyprzedził mnie i jak na szosie mijał SS-manów to wziął kamienie i zaczął w nich rzucać. Wszyscy Niemcy powstawali, szybko go złapali i ręce mu wykręcili do tyłu. Zaraz też podjechało niemieckie auto, wsadzili go do niego, zawieźli do lasu i tam zastrzelili. Po co on rzucał w nich tymi kamieniami? Ja przeszłam spokojnie zaraz po nim i mi Niemcy nic nie zrobili. Najgorzej mieli na wsi ludzie, którzy mieszkali blisko torów. Raz partyzanci podłożyli bomby pod tory i wysadzili pociąg. Niemcy w odwecie zgonili ludzi mieszkających przy torach do stodoły, oblali benzyną i żywcem spalili. Zginęli wtedy niewinni ludzie. Była też wyznaczona godzina policyjna. Często były też nocne kontrole. Wchodzili do domu, a jak ktoś długo nie otwierał to wywarzali drzwi. Robili rewizję i liczyli domowników. W najgorszej sytuacji pod okupacją hitlerowską byli Żydzi. Pamiętam, że mieliśmy takiego sąsiada Żyda co się nazywał Pupko, który uczył nas niemieckiego w szkole ale później go zabito. Do naszego miasta przybyło też wielu Żydów z Łodzi i Warszawy, którzy uciekli w 1939 roku. Ich Niemcy w Lachowiczach też zabili, a myśmy po nich bardzo płakali, bo byli to wykształceni ludzie, nierzadko profesorowie. W mieście było pięć Bożnic żydowskich i wszystkie napełniły się tymi żydowskimi uchodźcami. Pewnego razu naszą ulicą szedł tłum Żydów, którzy szli na łąki i pola za miejscowością, gdzie mieli nadzieję się schronić. Jednak po pewnym czasie patrzymy a Ci Żydzi wracają z powrotem. Jeszcze byli nie ograbieni, mieli złoto i kosztowności przy sobie, ładnie poubierani. Przeczuwali, że Niemcy chcą się z nimi rozprawić, bo do napotkanych ludzi mówili weź moje dziecko. Niektórzy myśleli, że ich Niemcy gdzieś na roboty wywiozą. W Lachowiczach przed wojną było około 9 tysięcy Żydów. Założono getto dla Żydów. Getto było to kilka domów ogrodzone drutem kolczastym ale nie pod napięciem. Tam umieszczano wszystkich Żydów z miasta. Żydów z getta goniono do pracy przy budowie drogi. Była budka strażnicza przy wyjściu z getta. Żydzi tam strasznie głodowali i gdy szli do roboty to wymieniali się z polską ludnością mosiężnymi łyżkami czy prześcieradłami na jedzenie. W tej budce strażnicy obmacywali Żydów, robili im rewizje i zabierali rzeczy, które chcieli wymienić na jedzenie. Do tego budka służyła jako miejsce, gdzie Żydów bito za to, że chcieli się wymieniać. W sumie były trzy pogromy Żydów. Gdy pierwszy raz bili Żydów to Niemcy okrążyli miasto a nam Polakom powiedziano, żebyśmy w tym dniu nie szli do szkoły, bo będą bili Żydów. Natomiast za miastem były okopy i pogonili tam kilkudziesięciu Polaków, żeby je wyczyścili i pogłębili. Mój starszy brat bardzo nie chciał iść kopać to schował się przed Niemcami pod łóżkiem. Zgonili Żydów do parku, w którym Rosjanie, gdy weszli do Polski w 1939 roku postawili duży pomnik Lenina. Jednak Niemcy później łańcuchami owinęli ten pomnik, zapięli czołg i przewrócili Lenina. Podczas tego pogromu okazało się, że nie mordowali ich Niemcy. Zapytałam się pewnego Niemca czy to oni strzelają – Deutsche Soldaten? a on odpowiedział Nein – Litwini. Niemcy byli w szarych mundurach a Litwini mieli zielone. Później ustawiali Żydów w czwórki, kazali chwycić się pod ręce i tak szli pod strażą litewskich żołnierzy nad te okopy za miastem. Wtedy wszyscy zrozumieli co się szykuje. Żydzi też wtedy się zorientowali co ich czeka. Próbowali przekupić Niemców pieniędzmi. Niektórzy ze strachu wpadali w obłęd i rwali włosy. Masakry dokonano karabinami maszynowymi. Zabito około 3 tysięcy Żydów. Zginął między innymi Rabin z pięciorgiem dzieci, lekarz Zimmermana, nauczyciele i wielu innych znanych nam osobistości. Ciała wrzucono do tych pogłębionych okopów i przysypano niewielką warstwą ziemi. Na wiosnę gdy mrozy puściły te doły aż się ruszały od rozkładających się ciał. Ziemia falowała jak morze. Niemcy znowu zgonili Polaków, żeby nasypać więcej ziemi na mogiły, bo bali się epidemii. (pierwszy pogrom Żydów był 28 października 1941 roku). Następny pogrom był w lecie 1942 roku. Gdy zbliżała się druga masakra to Żydzi sami podpalili domy w getcie i zaczęli powstanie. Wiał mocny wiatr i padał deszcz. Płonące duże kawałki domów z getta leciały na okoliczne domy w tym nasz. Wieczorem jak się ściemniło Żydzi przecięli druty i może nawet z 1000 Żydów uciekło do lasu. Reszta, która nie uciekła została zabita. Wielu też spłonęło w domach. Któregoś dnia po drugim pogromie Żydów patrzymy idą lekarze – Żyd i Żydówka – niosą całą torbę biżuterii i złota. Nagle przy naszym domu, pod naszymi oknami zatrzymał ich Niemiec. Żydzi dali mu torbę złota za to, żeby ich nie zabijał. Nie wiem co się z nimi stało ale wątpię, żeby przeżyli wojnę. Był też żydowski kowal, który miał piękny nieduży domek i zawsze był uczynny dla wszystkich. To konia podkuł, to obręcze do kół od woza zrobił. Podczas pierwszego pogromu Żydów kowal zdołał się ukryć. Niestety jego żonę i córkę zabili podczas masakry. Potem jednak Niemcy szukali ukrywających się Żydów i kowala także złapali. To był straszny widok jak go prowadzili. Trzymał się płota i nie chciał iść z nimi. Bili go przy tym a on krzyczał i piszczał matka moja matka, matka moja matka a Niemcy okładali go kolbami po plecach. Do nas przychodził taki złodziej-Żyd i płakał, że mu całą rodzinę już zabili. Chciał, żeby go też już zabili. Czasami matka mu jeść dawała. Później Żyd dostał się do getta i mama nosiła mu trochę mąki wieczorami. Podawała mu ją pod drutami. Ostatni trzeci pogrom był w 1943 i w tym czasie też zlikwidowano getto. Adam Od góry od lewej: Kazimierz Tatarynowicz, Tomasz Siegień, Jan Orzeszko, Józefa Tatarynowicz (z domu Żyża), Anna Siegień, Jadwiga Orzeszko, Zofia Tatarynowicz, Leon Orzeszko, Danuta Tatarynowicz, Czesław Orzeszko, Władysław Orzeszko Od lewej Jadwiga Orzeszko, Zofia Tatarynowicz, Tomasz Siegień z Leonem Orzeszko na kolanach i Jan Orzeszko Brody – ślub Zofii Siegień i Kazimierza Tatarynowicza (dziadkowie pani Ani Korszun) zapytał(a) o 18:09 W jakiej jeździsz stajni? Nazwa stajni, KRÓTKI opis, link do strony internetowej i/lub strony na fb, jeśli ktoś chce Odpowiedzi Na fb nazywają sie Stajnia Nad Wisłą ( [LINK] ), ale potocznie raczej się z tego nie korzysta. Po prostu jest stajnia na Borowiczkach (ludzie z okolic Płocka będą wiedzieli o co chodzi ;))Jeżdżę tam od niedawna, gdyż tam gdzie jeździłam wcześniej zrezygnowano z prowadzenia jazd. Poleciła mi ją moja kochana pani instruktor, więc pojechałam sprawdzić i mi sie spodobało. Instruktorka jest przemiła, atmosfera również super. Mogę ponażekać jedynie na halę, bo jak dla mnie jest nieco za mała, ale i tak nie jest źle :P Jeżdżę w Stragonie ( [LINK] [LINK] ) Atmosfera bardzo miła. Obecnie mamy 3 instruktorów + można mieć zajęcia z właścicielami. Są die ujeżdżalnie kryte i dwie ujeżdżalnie odkryte co pozwala nam jeździć cały rok :> Są grupy rekreacyjne jak i sportowe ;d EKSPERTBelfastowa odpowiedział(a) o 19:02 Jeżdżę we własnej, prywatnej, małej stajni, nie ma żadnej nazwy, tym bardziej strony. EKSPERTMissDurden odpowiedział(a) o 20:18 Moja stajnia nie ma nazwy ani strony wuwuwu :(Jest mała, przydomowa i jest idealna dla koni pod każdym względem. Siano, słoma bez ograniczeń, gnój wywalany 2 razy w tygodniu, gniotownik, pasza treściwa to owies i jęczmień d wyboru, pastwiska, duże boksy z automatycznymi poidłami, myjka, miejsce do wiązania koni i bezproblemowa pomoc właściciela stajni i stajennych kiedy koń wymaga szczególnej uwagi i opieki. A dla właściciela konia ciepły pokój w którym się przebieramy, kuchnia, łazienka, oddzielnie siodlarnia, bezkresne tereny, świetna atmosfera, zero szkółki tylko sami swoi :) blocked odpowiedział(a) o 20:37 W swojej >.

moja babcia jeździ w stajni na motorze